piątek, 19 marca 2010

Ergo Proxy - zapomniany gigant anime

Czy pamiętacie "Łowcę Androidów"? A "Matriksa"? A "Aeon Flux"? Tak? To czytajcie dalej - "Ergo Proxy" na pewno Wam się spodoba.

Pamiętajcie tylko: wkraczacie w ten świat na własną odpowiedzialność. Nie spodziewajcie się ostatecznych odpowiedzi - każda odpowiedź rodzi tylko trzy kolejne pytania.

Jak wygląda "Ergo Proxy"? AMV-ka poniżej powinna dać Wam pewne rozeznanie.



Teraz czas na recenzję:

Najciekawsze seriale anime (III) - "Ergo Proxy"

Japońskie anime science fiction w najlepszym wydaniu. Zyskujące świadomość androidy, ludzkość żyjąca w miastach pod kopułami, pani detektyw z charakterkiem, zagadkowy potwór i podróż ku zrozumieniu sensu istnienia.

Tytuł: Ergo Proxy

Opis: Anime "Ergo Proxy" to historia dwójki ludzi, pani detektyw Real Meyer z Obywatelskiego Biura Wywiadu kopuły Romdo, oraz Vincenta Law, uchodźcy ze zniszczonej kopuły Mosko (wg innych transkrypcji Mosque lub nawet Moscow). Obydwoje żyją w rozpadającej się powoli platońskiej utopii idealnego miasta przyszłości - Romdo, gdzie totalna kontrola informacji oraz wszędobylskie androidy miały stworzyć człowiekowi raj na ziemi.

Choć historia początkowo przypomina nieco "Blade Runnera", szybko staje się jasne, że świat, w którym żyją bohaterowie ma drugie, a być może także trzecie i czwarte dno. Bohaterowie, złapani w sieć spisków, tajemnic i własnej przeszłości postanawiają odnaleźć prawdę. A w świecie Ergo Proxy nic nie jest po prostu tym, czym wydaje się być na pierwszy rzut oka.

Komentarz: "Ergo Proxy" to anime dla koneserów. Uważny widz będzie rozkoszował się symbolizmem scen i postaci, spędzał godziny starając się rozgryźć prawdziwe znaczenie odcinków oraz prawdziwej historii tego świata mając do dyspozycji jedynie strzępki informacji. Ci natomiast, którzy oczekują jedynie "mordoprania" i pogoni za androidami po ulicach futurystycznej metropolii znudzą się zapewne w okolicach piątego odcinka.

Anime to, przy wszystkich swoich zaletach (świetna animacja, dobre dialogi, znakomicie zarysowane postacie), ma jedną niebagatelną wadę - jest przeładowane filozofią do granic wytrzymałości. Egzystencjalizm Sartre'a, nawiązania do Husserla, tytuły odcinków odnoszące się do dzieła Kartezjusza i wiele, wiele więcej - to wszystko sprawia, że mniej oczytany widz często po obejrzeniu odcinka ma irytujące wrażenie, że coś mu umknęło.

Z tego powodu "Ergo Proxy" można polecić głównie nieco dojrzalszym i bardziej wymagającym fanom anime. Młodsze nastolatki obejrzą najwyżej kilka pierwszych odcinków, a potem przerzucą się na równie dobre, ale nieco mniej wymagające intelektualnie seriale anime, jak "Black Lagoon" lub "Kuroshitsuji".

Ocena: 4+

Gatunki: seinen, action, science fiction, mystery, supernatural

Data powstania: anime pochodzi z roku 2006. Istnieje także manga będąca "spin-offem" "Ergo Proxy" - Sentson Hitchazu & Andateika, wydana na przełomie 2006 i 2007.

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - źródła darmowych artykułów do przedruku.

O autorze: Bartosz Chmielewski

Zgadzam się z powyższym tekstem, z jednym wyjątkiem - mimo ogromnego ładunku filozoficznego, "Ergo Proxy" daje się oglądać naprawdę płynnie, choć oczywiście tracimy co jakiś czas parę cegiełek koniecznych do zrozumienia, jaki jest naprawdę świat "Ergo Proxy". Bo co do tego, że jest on w całości zbudowany na kłamstwie, nie mamy wątpliwości od pierwszych minut filmu.

Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz